Nie trzeba omawiać kwestii „kto uzbraja Doniecką/Ługańską Republikę Ludową”, dlatego od razu przejdę do aktualnych pytań: jak się odbywa sam proces i co jest tam wwożone.
W trakcie pracy dotyczącej ujawniania jednostek wojskowych i uzbrojenia pododdziałów rosyjskich sił inwazyjnych, skoncentrowanych wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy, udało się znaleźć interesujące informacje. Te zdjęcia, razem z innymi dowodami, w pewnym stopniu odsłaniają tajemnice i tłumaczą, w jaki sposób odbywa się proces uzbrajania donieckich „separatystów” i rosyjskich „ochotników”, walczących na Donbasie, którzy w swojej masie są kadrowymi rosyjskimi żołnierzami lub rezerwistami.
A więc, na północ od wsi Mała Kamienka Kamieńsk Szachtyńskiego rejonu Rostowskiej obłasti, w bezpośredniej bliskości od granicy z Ukrainą, istnieje niezwykła baza – punkt tranzytowy, w którym zaobserwowano skupiska różnego rodzaju broni i sprzętu: haubice typu „D-30”, wyrzutnie rakietowe „Grad”, wozy opancerzone „BTR-80”, działa samobieżne „Nona” oraz wiele krytych KamAZów z czarnymi wojskowymi tablicami rejestracyjnymi „…21/RUS” Południowego Okręgu Wojskowego.
Różnorodność sprzętu, stare modele i kiepski stan, a tym bardziej namalowane napisy „Kazak” (T-72), „Niemiec” (BTR) i inne – wszystko to wskazuje, że nie jest to uzbrojenie konkretnego rosyjskiego pododdziału. Tym bardziej, że takie samowolne naniesienie graffiti na wojskowe mienie w rosyjskiej czerwonej armii nie jest mile widziane, natomiast wśród „separatystów” takie napisy spotykamy często.
Wniosek: jest to sprzęt, który rosyjska strona dostarcza „powstańcom” (w rzeczywistości swoim żołnierzom i obywatelom Rosji, walczącym na Donbasie), przerzucając go przez granicę z Ukrainą. Jeśli chodzi o KamAZy, są wykorzystywane do przywożenia do Ukrainy amunicji i uzbrojenia. Przejazdy takich transportów z Rosji do Ukrainy niejednokrotnie widzieliśmy na wideo.
Teraz przejdę do zagadnienia, jak i skąd ten sprzęt trafia na granicę z Ukrainą, a później pokażę to na przykładzie Południowego Okręgu Wojskowego. W ostatnich latach Rosja zrobiła wielki skok jeśli chodzi o zamianę uzbrojenia na nowe, zastępując sowieckie rupiecie nowoczesnymi modelami broni rosyjskiej produkcji.
Nowe czołgi T-90, wozy opancerzone BTR-82, wozy bojowe piechoty BMP-3, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe „Tornado-G” i wiele innych zastąpiły stare T-72, BTR-80, BMP-2, „Grady”. W całości zamieniły broń na nową 136. brygada zmotoryzowana (Dagestan, Botlich), 18. brygada zmotoryzowana (Czeczenia, Kalinowska), 19. brygada zmotoryzowana (Osetia Północna, Władykaukaz), 291. brygada artylerii (Inguszetia, Troicka), 205. brygada zmotoryzowana (Kraj Stawropolski, Budionnowsk), 7. baza okupacyjna (Gudauta – Abchazja, Gruzja – na temat tej bazy później przedstawię dodatkowe dowody) i inne jednostki tego okręgu wojskowego. Chociaż przywieziono nowy sprzęt, stary pozostał w garnizonach i nie był zniszczony lub przewieziony do magazynów, rzekomo w celach ćwiczeniowych, często nosząc markowanie „U” (ćwiczeniowy – uwaga tłumacza).
Ten fakt jest sprzeczny z międzynarodową umową o „zwykłej broni”, podważa zasady kontroli i weryfikacji. Rosyjskie dowództwo wojskowe z premedytacją broniło starych rupieci, które na samym początku „gorącej fazy” ujawniły się na Donbasie. Wszyscy pamiętają o niewiarygodnych liczbach zniszczonych przez ukraińskich żołnierzy dział samobieżnych „Nona” (które „zmartwychwstawały” na następny dzień), czołgów T-72 różnej modyfikacji (ukraińska armia nie ma ich na uzbrojeniu, dlatego nie mogły zostać zdobyte przez „separatystów”) oraz innego rodzaju uzbrojenia. Nie było szkoda przerzucać taki sprzęt na Donbas – przecież on niby i tak nie istniał.
Sam proces przerzucania tego rodzaju sprzętu odbywa się z miejsc dyslokacji jednostek wojskowych koleją do Rostowskiej obłasti. Później pojazdy gąsienicowe są przeładowane na platformy i, w celu ukrycia tego faktu, w składzie kolumn transportu rosyjskich pododdziałów wojskowych są przewożone pod ukraińską granicę, pojazdy kołowe jadą same. Oto świeży przykład w wideo „Kolumna sprzętu. trasa Rostow-Taganrog 4/10/2014”, gdzie wśród pojazdów widać ewidentnie stare zardzewiałe systemy „Grad” (minuta 2:43), jadące z ciężarówkami KamAZ z numerem „AK/21/RUS” Południowego Okręgu Wojskowego (minuta 1:11).
W ostatnich dniach pojawiło się wideo „Szturm lotniska Dzień z Giwi Donieck 30 09 14”, na którym widać rosyjskie czołgi T-72 (minuty 15:50 i 23:30), na jednym z nich widać znak „gwardia Rosji”.
Wygląda na to, że do niedawna czołg znajdował się w jednej z „gwardyjskich” rosyjskich jednostek wojskowych. Z punktu widzenia modelu i nienajlepszego stanu, czołgi są identyczne wspomnianemu wyżej T-72 „Kazak” – prawdopodobnie, pochodzą z jednej serii dostaw.
Go dotyczy „Giwi” i „Gruzina”, którzy pojawiają się na wideo ze szturmu donieckiego lotniska, będziemy nad nimi pracować – ciekawie, co to za „rodacy”, który po Ukrainie mogą przyjechać do Gruzji.
Informacja przygotowana specjalnie dla strony InformNapalm, przy przedruku i wykorzystaniu materiału prosimy o obowiązkowe umieszczenie linku do autora i naszego projektu.
Autor: Irakli Komaxidze
Tłumaczenie: Iaroslava Kravchenko