Wybuch samochodu kierownika jednego z pododdziałów Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy jest bez wątpienia wyzwaniem. Wyzwaniem rzuconym Ukrainie przez rosyjskie służby specjalne. Pułkownik Maksym Szapował, 1978 r. ur. był szefem zarządu rezerwy specjalnej GZW Ministerstwa Obrony.
Wstrzymamy się od naturalnych emocji i pośpiesznych wniosków, natomiast z pewnością możemy mówić o rosyjskim tropie i ataku terrorystycznym rosyjskich służb specjalnych. A raczej serii takich ataków, gdyż to pokazowe zabójstwo jest kolejnym tego rodzaju. Ostatni analogiczny przypadek miał miejsce 31 marca, kiedy w wyniku wybuchu samochodu spowodowanego radio-sterowalną miną zginął zastępca szefa działu kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Donieckiej obłasti pułkownik Ołeksandr Charaberiusz. Podobieństwa widzimy także w ataku terrorystycznym z 20 lipca ubiegłego roku, w wyniku którego zginął Pawiel Szeriemiet, między innymi kierownik popularnej patriotycznej strony „Białoruski Partyzant”.
„Wybuch auta w Sołomjańskiej dzielnicy i śmierć kierownika zarządu jednego z pododdziałów GZW jest przejawem wojny, która przemieszcza się ze wschodu do Kijowa. I jeżeli w przypadku innych głośnych zabójstw starałam się ostrożnie komentować wersję „rosyjskiego tropu” i często stawiałam ją na końcu listy wersji, teraz są widoczne oznaki ataku terrorystycznego i są podstawy do szukania rosyjskiego tropu,” – jest to komentarz prawnika-kryminalisty Ałły Malar.
Generalnie możemy mówić o serii takich aktów – udanych lub nie. W tym kontekście przypomina się również próba zabójstwa dowódcy batalionu im. Dudajewa Adama Osmajewa i jego żony Aminy Okujewy 1 lipca w centrum Kijowa.
Główną oznaką wszystkich tych ataków jest ich demonstracyjność – zarówno w wyborze „obiektu” jak i w sposobie wykonania. Obrazek „jak z Hollywoodu”, pokazowa bezczelność i swoboda w dokonaniu takich rzeczy – to wszystko są sygnały przekazujące następujący message: „patrzcie, jak łatwo jest was trafić”. Nie podejmujemy się próby analizy szczegółów, które ujawni śledztwo, lecz w Syrii już od trzech lat odbywa się podobne polowanie na dowódców i aktywistów. Centrum tych operacji terrorystycznych znajduje się w Moskwie, i są na to dowody.
Celem zabójstwa Szapowała może być nie tylko zastraszanie, ale także bezpośrednie usunięcie osoby, która na poziomie państwowym zbierała dowody dla Hagi przeciwko Rosji. O tym informuje LB.ua. Według tej publikacji Maksym Szapował dowodził pododdziałem głębokiego wywiadu i zbierał dowody udziału Rosji w zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie,
Taktyka terroryzmu państwowego – czyli takiego, który pochodzi bezpośrednio ze struktur FSB, a więc „państwa Rosja” – nie jest nowym zjawiskiem. Właśnie ten sposób działania był wykorzystywany poczynając od 2014 r., jeszcze podczas Majdanu i dalszych wydarzeń. Teraz celem stały się konkretne osoby w resortach siłowych Ukrainy. Celem jest zastraszenie i demonstracja własnej potęgi i bezkarności. Przypomina się słynne kremlowskie „udowodnijcie” w odpowiedzi na zarzuty polityków i dyplomatów o sprzyjanie, poparcie i faktycznie dowodzenie terroryzmem. Styl rosyjskich służb – to styl Łubianki i NKWD, który od 80-90 lat zasadniczo się nie zmienił.
Celem terroryzmu jest siać lęk, niepewność, poczucie absolutnej bezbronności. Obiektem terrorystów może stać się ktokolwiek, zależnie od postawionego zadania: kierownik pododdziału, dziecko, pasażer metra. Ważnym przy tym jest otoczka informacyjna, która pojawia się natychmiast. W przypadku Rosjan, biorąc pod uwagę nie tylko hybrydowy charakter wojny ale także hybrydyzację światowej polityki, terroryzm i „walka” z nim stają się bronią obosieczną w rękach Rosji. Przeciwko niej Zachód nie ma symetrycznej odpowiedzi ani przeciwdziałania. Ukraina zaś znajduje się na pierwszej linii frontu.
Materiał przygotowała Oxana Kozak specjalnie dla InformNapalmu.
(Creative Commons — Attribution 4.0 International — CC BY 4.0 )