
Z ukraińskim ochotnikiem z grupy uczestniczącej w kontrataku z 29 czerwca na Łuku Switłodarskim spotkaliśmy się 17 lipca w jednym z kijowskich parków. Powodem spotkania były dokumenty obywateli Federacji Rosyjskiej, znalezione przy zabitym bojówkarzu-snajperze oraz wśród porzuconych rzeczy rosyjskich terrorystów.
Międzynarodowy zespół wolontariuszy InformNapalm od ponad dwóch lat prowadzi śledztwa i dokumentuje udział kadrowych rosyjskich żołnierzy w wojnie na Donbasie (baza danych). Lecz także udział najemników – obywateli Rosji wojnie, nazywanej przez rosyjską propagandę „domową” jest ważnym wskaźnikiem.
Kartkując strony paszportu obywatela FR Ajtara Natikowicza Kalimullina, sfotografowaliśmy wszystkie dane. Nasz rozmówca opowiada, że paszport był znaleziony w rosyjskim mundurze z epoletami lejtnanta, porzuconym na pozycjach bojówkarzy. Obok, w blindażu był zlikwidowany snajper – również obywatel Rosji Aleksandr Pietrowicz Gałkin (mamy jedną stronę jego paszportu, notatkę o zwolnieniu oraz „tymczasowy dowód osobisty Ługańskiej Republiki Ludowej”).
W blindażu terrorystów, ciągle ostrzeliwujących pozycje ukraińskich żołnierzy, znaleziono wojskowe konserwy rosyjskiej produkcji, apteczki z rosyjskimi lekami, karabiny oraz broń snajperską SWD 1967 roku produkcji, oplecioną siatką maskującą z napisem na pasie „Ptica” (pseudo A. Gałkina), zestaw snajperski, kartę obliczeniową strzałów oraz jednostki ognia 7,62 i 5,45.
Po udanym kontrataku i likwidacji punktu oporu przeciwnika ukraińscy żołnierze dostali rozkaz wycofania się z zajętej pozycji.
Wcześniej media przynosiły różne informacje o tym boju, w tym udostępniały zdjęcia „biletu wojskowego ŁRL” Ajrata Kalimullina. Dziennikarze wnioskowali, że dokumenty znalezione przy ciałach zabitych bojówkarzy oraz w pobliżu automatycznie wskazują na śmierć właściciela lub niewolę. Jednak jak dowiedzieli się eksperci InformNapalmu, dowódca roty lejtnant Kalimullin opuścił pozycję w trakcie walki, porzucając dokumenty i rzeczy osobiste oraz swoich żołnierzy. W wyniku boju podległy mu snajper-terrorysta Gałkin, któremu dwa dni wcześniej podpisał notatkę o zwolnieniu, został zabity.
Później lejtnant nawet udzielił wywiadu propagandowemu kanałowi bojówkarzy News Front, w którym niepewnie, gubiąc się w słowach, dał kilka niezgrabnych komentarzy w stylu byłego prezydenta Wiktora Janukowycza „Żyję, jestem legalnie wybrany…”.
W dodatkowym śledztwie źródeł otwartych i monitoringu portali społecznościowych nie znaleźliśmy potwierdzenia, że obywatele Rosji Kalimullin i Gałkin są kadrowymi rosyjskimi żołnierzami. Data wydania paszportu: 02.04.2014 r. i cechy szczególne obywatela Gałkina tylko pośrednio wskazują, że przed wojną hybrydową Rosji na Donbasie mógł przebywać w więzieniu i prawdopodobnie został wypuszczony za „współpracę w obronie ruskiego mira”.
Co ciekawe, na przedstawionej notatce o zwolnieniu szeregowego Gałkina, podpisanej przez dowódcę roty lejtnanta Kalimullina, na odwrocie długopisem jest napisany telefon: 095 408 14 62 (Tatarin).
Wolontariusze InformNapalmu postanowili sprawdzić hipotezę o przynależności tego telefonu do dowódcy roty bojówkarzy lejtnanta Kalimullina i wykonali telefon, który nie tylko to potwierdził lecz także pozwolił ustalić, że dowódca-uciekinier przebywa w Debalcewie.
Wysoka koncentracja rosyjskich obywateli – zarówno kadrowych wojskowych jak i najemników – na każdym kilometrze okupowanych ukraińskich terytoriów na Krymie i Donbasie wskazuje, że ta wojna wcale nie jest konfliktem wewnętrznym, lecz prawdziwą interwencją Federacji Rosyjskiej.
W związku z tym niedawny apel Kongresu Ukraińców Kanady do świata o uznanie Rosji za sponsora terroryzmu jest logicznym i konsekwentnym krokiem.
Międzynarodowy zespół wolontariuszy InformNapalm popiera ten krok i apeluje o zaostrzenie sankcji przeciwko państwu-agresorowi, gdyż na skutek jego działań terrorystycznych ucierpieli nie tylko obywatele Ukrainy, lecz także innych państw, łącznie z pasażerami rejsu MH17 zestrzelonego nad Donbasem dokładnie 2 lata temu.
Publikacja przygotowana przez wolontariuszy międzynarodowego zespołu InformNapalm na bazie materiałów ukraińskich ochotników. Zdjęcia zostały wykonane p[rzez redakcję InformNapalmu.
Apelujemy do czytelników o dzielenie się naszymi publikacjami na portalach społecznościowych. Upublicznienie informacji jest w stanie przełamać bieg walki informacyjnej i działań wojskowych.