Podczas wizyty rosyjskiego premiera Dmitrija Miedwiediewa na okupowanym Krymie miejscowi emeryci domagali się podwyżki zasiłków emerytalnych. Odpowiedź premiera była krótka: „Nie ma pieniędzy. Ale trzymajcie się tam!”. Można wnioskować o niezdolności Kremla do wykonania własnych surrealistycznych obiecanek, które swego czasu przekonały niektórych obywateli o przejściu na stronę Moskwy. Coraz ważniejsza dla Rosji jest kwestia zdjęcia sankcji.
Gdyby rząd Rosji był racjonalny, mógłby próbować wypełnić punkty Porozumień Mińskich. Przynajmniej sprzyjałoby to częściowemu osłabieniu sankcji. Jednak w ciągu ostatnich 24 godzin 7 ukraińskich żołnierzy zostało zabitych a 9 rannych w trwających już ponad 2 lata walkach Ukrainy z rosyjskimi hybrydowymi wojskami. Rosja ,mając pełną kontrolę nad zakresem walk, od momentu ostatniego zaostrzenia sankcji nie zrobiła nic, aby wykonać pierwszy punk Porozumień Mińskich.
Wszystko wskazuje na to, że Kreml wybrał inną drogę dla osłabienia presji międzynarodowej: lobbing własnych interesów poprzez siatki wpływu we Francji. Nie wygląda na to, by zdjęcie sankcji było celem samym w sobie. Kreml poprzez ministra Siergieja Ławrowa wyraźnie komunikuje chęć wywierania wpływu na każdą decyzję, podejmowaną w Europie, innymi słowy – ograniczanie niepodległości wszystkich państw na kontynencie.
Do dziś rząd Francji pozostawał twardy, wbrew różnym manipulacjom Kremla. Można tylko pogratulować prawidłowej decyzji o niedostarczeniu Rosji okrętów „Mistral”. Ta decyzja posłużyła za pozytywny sygnał dla Australii. W pewnym stopniu dzięki niej francuskie stocznie otrzymały „kontrakt stulecia” na produkcję okrętów podwodnych.
Jednak ostatnio zaobserwowano kilka niepokojących sygnałów z Francji. Przede wszystkim, przyjęcie przez Zgromadzenie Narodowe rezolucji Marianiego, a jej włączenie do porządku dziennego nie byłoby możliwym bez zgody Rady Przewodniczących Frakcji kontrolowanej przez socjalistyczną większość. Drugą przyczyną do niepokoju jest artykuł 24 tak zwanej ustawy Sapin 2, którą omawiają dziś deputowani. Ten artykuł gwarantuje immunitet państw obcych przed ich wierzycielami. Od razu przychodzi na myśl sprawa Jukosu, według której Rosja jest zobowiązana do wypłaty miliardów euro. Niepokojące w tej decyzji jest to, że pewnego dnia ten artykuł może obrócić się przeciwko francuskiemu biznesowi w Rosji, przeciwko któremu Kreml bez wahania zastosuje represje administracyjne.
8 czerwca francuscy senatorzy będą mieli możliwość pokazać słabość wobec Putina, prowokując go do dalszej polityki agresji, lub udowodnić swoją wierność europejskim partnerom i sojusznikom.
Razem możemy opowiedzieć deputowanym o ważności tego głosowania i pogłębić ich wiedzę na ten temat. Mamy przewagę – prawda leży po naszej stronie, wystarczy prawidłowo ją wykorzystać.
Autor: Igor Reshetnyak (Lozanna, Szwajcaria) dla Maintien les Sanctions