Prezentujemy Państwu materiał informacyjno-analityczny, który ukazał się na łamach magazynu „Ukraiński Tydzień” („Український Тиждень”). Materiał został opracowany przez redaktora białoruskiej wersji portalu InformNapalm, Denysa Iwaszyna.
Redakcja InformNapalm-u dodała do opublikowanych materiałów linki tematyczne odnoszące się do śledztw OSINT oraz fotografie, które uzupełniają publikację.
Wydarzenia na Białorusi, które mają miejsce w przeciągu ostatnich miesięcy wyraźnie przypominają działania Rosji skierowane przeciwko Ukrainie z lat 2004-2005 i 2013-2014 (dot. prób ingerencji w sprawy wewnętrzne).
Ostatnia kampania wyborcza na Białorusi, której głównym celem była kolejna reelekcja A. Łukaszenki, uruchomiła procesy grożące wymazaniem państwa białoruskiego z politycznej mapy świata. Za odpowiednie przygotowanie gruntu do realizacji swojej operacji odpowiada „rezydentura” służb rosyjskich, działająca w ramach placówek rosyjskiego MSZ na Białorusi – jej wzmożoną aktywność na tym kierunku obserwujemy od dwóch lat.
REZYDENTURA
Szef misji dyplomatycznej Federacji Rosyjskiej na Białorusi, Michaił Babicz, którego biografia jest ściśle związana z KGB i FSB, od 2018 roku miał szereg możliwości, co wynikało z jego funkcji, dot. ułatwiania działalności rosyjskiego wywiadu zagranicznego na obszarze Białorusi. Chodzi o aktywność z zakresu rozbudowy siatki wywiadowczej, werbunku przedstawicieli wojskowo-politycznych elit państwa, regionalnej nomenklatury, kręgów biznesowych, a także wpływowych postaci białoruskiego środowiska obywatelskiego.
Jako członek Rady Bezpieczeństwa, Michaił Babicz uczestniczył w działaniach służących przygotowaniu operacji krymskiej. To właśnie ta okoliczność stała się kluczową dla decyzji Kijowa o odmowie przyjęcia jego kandydatury na stanowisko ambasadora Rosji na Ukrainie. W przeciwieństwie do Kijowa, Mińsk okazał się być zdecydowanie bardziej otwarty na przyjęcie M. Babicza.
Michaił Babicz i Władysław Surkow. Foto: premier.gov.ru
W ciągu ostatnich dwóch lat, ambasada Federacji Rosyjskiej na Białorusi była nasycona współpracownikami Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (dawne GRU) i Służby Wywiadu Zagranicznego i Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Przebywając bezpośrednio na Białorusi, służby te mogły opracowywać warianty realizacji wszystkich możliwych scenariuszy wymuszenia na reżimie A. Łukaszenki pełnej integracji państwa z Federacją Rosyjską (w ramach tzw. „Państwa Związkowego”).
Wymaga to maksymalnego osłabienia reżimu Łukaszenki, stworzenia warunków do przywrócenia stanu międzynarodowej izolacji państwa, a w razie potrzeby zastosowania kontrolowanego transferu władzy i zastąpienia go przez inną, zdecydowanie bardziej prorosyjską postać. Istotną rolę w realizacji tego scenariusza odgrywają agenci wpływów Federacji Rosyjskiej na wszystkich szczeblach systemu administracji publicznej Republiki Białoruś.
„NOWA OPOZYCJA”
Oczywistym jest, że kolejne (sierpniowe) wybory prezydenckie zostały wykorzystane jako moment do zadania poważnego ciosu A. Łukaszence. W maju, trzy miesiące wcześniej, niespodziewanie pojawiło się trzech nowych przeciwników obecnego prezydenta, którzy nigdy wcześniej nie uczestniczyli w życiu politycznym i nie deklarowali ambicji dot. zajęcia najwyższego stanowiska w państwie. Wszyscy członkowie tej „nowej opozycji” są w jakimś stopniu powiązani z Federacją Rosyjską. Warto ponadto zauważyć, że kwestie rozwoju narodowego czy wzmacniania tożsamości narodowej Białorusinów w głosach przedstawicieli „nowej opozycji” są niemalże (o ile nie całkowicie) nieobecne.
Niezarejestrowany kandydat na prezydenta Walerij Cepkała rozpoczynał karierę jako pracownik ambasady ZSRS w Finlandii – placówka mocno nasączona agenturą Pierwszego Zarządu Głównego KGB (poprzedniczka Służby Wywiadu Zagranicznego FR). Przez długi czas utrzymywał bliskie stosunki z rosyjskim politykiem powiązanym ze środowiskami radykalnie prawicowymi, Walerijem Skurłatowem (ruch „Czarna Sotnia”). W. Cepkała wraz z nim, był członkiem zarządu rosyjskiej partii „Odrodzenie” („Возрождение”), której celem była restytucja ZSRS w granicach z 1945 roku.
Walerij Cepkała. Foto: udf.by
Pół miesiąca przed zakończeniem kampanii wyborczej Cepkała uciekł do Rosji, gdzie napisał list otwarty do W. Putina, prosząc go m.in. o pomoc w przeprowadzeniu na Białorusi „wolnych wyborów prezydenckich”. Wypowiedział się również w obronie zatrzymanych na Białorusi członków tzw. Grupy Wagnera. Warto również zaznaczyć, że rosyjskie media aktywnie opisują jego działalność polityczną udzielając mu w ten sposób wsparcia. Walerija Cepkałę można nazwać głównym pretendentem do miana kluczowej postaci wśród liderów „nowej opozycji”.
Kolejnym nowym przeciwnikiem A. Łukaszenki jest biznesmen Siergij Cichanouski. Mając swoje główne aktywa w Rosji, niespodziewanie w marcu 2019 roku zdecydował się na prowadzenie działalności medialnej na Białorusi – wówczas kiedy Michaił Babicz nadal pracował w ambasadzie FR w Mińsku. Jego pierwszy film na platformie YouTube „Kraj do życia” od razu zyskał dziesiątki tysięcy wyświetleń, co może świadczyć o poważnym wsparciu finansowym jakie uzyskał dla lobbowania swojego kanału. W efekcie swoich działań S. Cichanouski, jeszcze do niedawna postać zupełnie nieznana w kręgach politycznych, nagle zaczyna spotykać się z liderami białoruskiej opozycji. Dokładnie rok później Cichanouski staje się postacią, która zaczyna pretendować na najwyższe stanowisko w państwie.
Sergij Cichanouski. Foto: Kanał You Tube „Kraj do życia”.
Aktywiści międzynarodowej wspólnoty InformNapalm ustalili, że Sergiej Cichanouski w 2017 roku nielegalnie przebywał na terytorium okupowanego Krymu. Nakręcił on ponadto film ze swoją wypowiedzią, w ramach której umieścił Krym w przestrzeni tzw. „ruskiego miru”. Stwierdził on ponadto, że Białoruś również należy do tego rodzaju przestrzeni (red. pojęcie ruskiego miru odnosi się do kreowanej przez Rosjan wizji osobnego „rosyjskiego kręgu cywilizacyjnego” – forma idei imperialnej uzasadniającej agresywną politykę Kremla).
Na głównego przeciwnika Łukaszenki została wykreowana żona S. Cichanouskiego, Switłana, która skonsolidowała potencjał Białorusinów. Katalizatorem tego procesu stała się operacja służb specjalnych, przeprowadzona pod koniec maja 2020 roku, która polegała na aresztowaniu i internowaniu męża Cichanouskiej. Zjednoczony sztab „nowej opozycji”, który ukształtował się w oparciu o postać Cichanouskiej, wykorzystał zaistniały ferment społeczny i kapitał polityczny Sergieja Cichanouskiego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sama Cichanouska wielokrotnie podkreślała swój „tymczasowy” status kandydata na stanowisko prezydenta. 11 sierpnia ona także wyjechała z terytorium Białorusi i na dany moment oddalona jest fizycznie od sztabu zjednoczonej opozycji.
Nie zważając na to, że Cichanouska otwarcie nazywa Rosję „starszym bratem”, a jej retoryka utrzymuje się w prorosyjskim dyskursie, prawdopodobnym jest, że w przypadku napięć pomiędzy głównymi graczami politycznymi (red. państwa Zachodu i Rosja), Cichanouska będzie starała się realizować własny scenariusz dot. kierunku rozwoju Białorusi.
Switłana Cichanouska. Foto: AFP
Wiktor Babaryka jest kolejnym oponentem A. Łukaszenki. Warto w tym miejscu podkreślić, że W. Babaryka posiada bezpośrednie związki z kluczową dla państwa rosyjskiego firmą Gazprom – przez dwadzieścia lat kierował „Biełgazprombankiem”. Babaryka był zatem kierownikiem struktury, której zyski wspierały m.in. rozwój rosyjskich Sił Zbrojnych – za pomocą „Biełgazprombanku”, Federacja Rosyjska tworzyła również bezpośrednie naciski na Białoruś w sferze energetycznej.
Wiktor Babaryka. Foto: Reuters
W 2010 roku, z pomocą Gazpromu i jego spółki zależnej – Gazprom-Media Holding (kanał NTV), Rosja prowadziła intensywną aktywność informacyjną skierowaną przeciwko reżimowi A. Łukaszenki. Głównym owocem tej wojny był serial „Ojciec chrzestny”, który w pewnym stopniu wpłynął na skalę protestów przeciwko władzy w grudniu 2010 roku. Przed Rosją stanęło wówczas zadanie dot. powstrzymania niebezpiecznego dla Kremla zbliżenia Republiki Białorusi z UE.
Zaangażowanie aparatu represji, brutalne rozprawienie się z demonstrantami 19 grudnia 2010 r., aresztowanie setek osób w całym kraju i procesy karne wprowadziły reżim A. Łukaszenki w stan międzynarodowej izolacji. Cele i zadania Federacji Rosyjskiej zostały w pełni osiągnięte. Rosja uzyskała ponadto strategiczną kontrolę nad białoruskim systemem przesyłowym gazu i stała się jedynym wierzycielem i dostawcą surowców energetycznych. Po tych wydarzeniach państwo białoruskie w dużej mierze utraciło swoja niezależność (m. in. w sferze polityki zagranicznej) stając się rosyjskim protektoratem.
WYMUSZONA INTEGRACJA
Dziesięć lat po wspomnianych powyżej wydarzeniach, Rosja w podobny sposób wykorzystuje „wybory prezydenckie” na Białorusi do prób realizacji celów geopolitycznych. Bezpośredniego wsparcia stronie rosyjskiej udzielają agenci wpływów, którzy działają na różnych szczeblach aparatu państwowego.
W dniach 9-12 sierpnia 2020 roku cały świat został wstrząśnięty jawnym terrorem stosowanym przez siły bezpieczeństwa wobec ludności cywilnej Białorusi. Na dany moment oficjalnie potwierdzono śmierć co najmniej trzech demonstrantów. Są to Aleksander Tarajkowski z Mińska, Aleksander Wichor z Homla i Giennadij Szutow z Brześcia. Setki ludzi zostało rannych od odłamków granatów hukowych i gumowych kul. W całym kraju zatrzymano około 7 000 osób, z których część była torturowana. Wielu z nich było przetrzymywanych w nieludzkich warunkach – aresztowani przebywali nawet w 50 osób w celach dostosowanych dla 4 osób.
Protesty na Białorusi. Foto: Belaruspartisan.by
Śmierć ludzi, duża liczba rannych, zupełnie nieadekwatna brutalność struktur MSW, brak informowania krewnych osób zatrzymanych o ich losie i stanie zdrowia (w pierwszych dniach po zatrzymaniu), stały się głównym powodem ogólnokrajowych protestów na dużą skalę. Istnieją dowody, świadczące o tym, że w operacji dot. tłumienia protestów udział wzięły m.in. elitarne oddziały sił specjalnych działających w ramach SZ Białorusi. Innymi słowy, przeciwko obywatelom wysłano armię.
Warto ponadto pamiętać, że w pierwszych dniach protestów, w całym kraju udział w manifestacjach wzięły dziesiątki tysięcy osób. Po zastosowaniu terroru przez służby bezpieczeństwa liczba uczestników wzrosła wielokrotnie. Był to również jeden z głównych powodów podjęcia prób zorganizowania strajku ogólnego.
Protesty na Białorusi. Foto China Global Television Network
Dalsza logika działań reżimu sugeruje, że procesy przeciwdziałania protestom są ewidentnie kontrolowane przez władze Federacji Rosyjskiej.
Podobnie jak w 2010 roku (po odwilży w stosunkach z Zachodem), w obliczu protestów, retoryka Łukaszenki uległa całkowitej zmianie – pojawiły się oskarżenia pod adresem Polski, Czech, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii (dot. ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi). Najwyraźniej z obawy przed rosnącym fermentem społecznym, barykadami na ulicach Mińska, walkami ulicznymi, niebezpieczeństwem utraty władzy, reżim Łukaszenki zwrócił się o pomoc do Rosji. Jednym z pierwszych sygnałów świadczących o tego rodzaju decyzji było przekazanie Rosji zatrzymanych wcześniej członków tzw. Grupy Wagnera.
Zgodnie z oficjalną wersją organów śledczych Białorusi, proxy-oddział Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (dot. tzw. Grupy Wagnera) został wysłany w celu zdestabilizowania sytuacji w kraju. Przekazanie zaaresztowanych członków oddziału stronie rosyjskiej nastąpiło kosztem wyrządzenia znacznych szkód w relacjach pomiędzy Mińskiem i Kijowem (strona ukraińska zażądała ekstradycji wspomnianych osób). Ukraińska opinia publiczna uznała tego rodzaju decyzję Mińska za całkowicie nieprzyjacielską, stawiając reżim Łukaszenki na równi z kierownictwem państwa rosyjskiego. W związku ze sprawą Ukraina po raz pierwszy sprowadziła do kraju swojego ambasadora w Republice Białoruś w celu przeprowadzenia konsultacji. Zachód zareagował natomiast nałożeniem sankcji na osoby zaangażowane w represje i proces fałszowania wyników „wyborów” (red. pierwszy krok służący izolacji państwa).
ANTYKRYZYSOWE ZARZĄDZANIE BIAŁORUSIĄ
12 sierpnia wspólnota InformNapalm dostrzegła przylot dwóch samolotów TU- 134AK wchodzących w skład Sił Powietrzno-Kosmicznych FR na obszar Białorusi. Tego rodzaju rejsy o charakterze przewozu VIP służą transportowi rosyjskich dowódców nie niższej rangi niż zastępca ministra obrony FR wraz z towarzyszącym mu personelem.
16 sierpnia strona rosyjska oficjalnie potwierdziła A. Łukaszence gotowość do udzielenia wsparcia w rozwiązaniu problemów powstałych w kraju w oparciu o traktat dot. utworzenia tzw. „Państwa Związkowego”.
Wieczorem 18 sierpnia na krajowym lotnisku „Mińsk” wylądował specjalny samolot Tu-204 / 2014VPU. Ustalono, że operatorem statku powietrznego jest Specjalny Oddział Lotniczy Zarządu Sprawami Prezydenta Federacji Rosyjskiej „Rosja”. Samolot wyposażony jest w specjalistyczne urządzenia służące prowadzeniu działań z zakresu kierowania strukturami służb podczas lotu – sam samolot został skonstruowany na potrzeby FSB. Wspomniany oddział odpowiada za transport najwyższych przedstawicieli rosyjskiego rządu. Oznacza to, że zarówno dyrektor FSB, jak i najbliżsi współpracownicy W. Putina mogliby wówczas lecieć do Mińska na pilne rozmowy.
Wszystko to świadczy o tym, że Rosja od dawna prowadzi intensywne konsultacje z Łukaszenką, polegające na ustalaniu planu działania. Prawdopodobnym jest, że do Białorusi wydelegowano rosyjskich wojskowych ekspertów, doradców, polittechnologów, którzy na miejscu prowadzą „działania antykryzysowe”. Tylko w ten sposób można wyjaśnić nagłą organizację po raz pierwszy od 1994 roku, masowych akcji wsparcia dla A. Łukaszenki.
Akcje prołukaszenkowskie poprzez swoją formę i treść wyraźnie przypominają wiece określane mianem „antymajdanów”, które organizowano specjalnie w celu mobilizacji zwolenników W. Janukowycza i przeciwstawienia się Rewolucji Godności. Uczestnicy tych manifestacji zarówno w Mińsku, jak i w innych miastach byli dowożeni autobusami z różnych regionów kraju. Podczas przeprowadzania tego rodzaju manifestacji częstokroć używano symboliki rosyjskiego ruchu „Czarnej Sotni” („Ruch narodowo-wyzwoleńczy”, „НОД”) oraz rosyjskich flag państwowych.
Manifestacja wspierająca A. Łukaszenkę. Foto: Belsat.eu.
Pojawienie się A. Łukaszenki w pełnym rynsztunku z karabinem w ręce na centralnej alei Mińska, na tle sił specjalnych i oddziałów MSW zaangażowanych w szczególnie brutalne tłumienie pokojowych protestów, kreuje go na postać a’la „rosyjski dowódca polowy” pokroju R. Kadyrowa czy A. Zacharczenki. Można przypuszczać, że tego rodzaju image również stanowi efekt pracy rosyjskich polittechnoogów, którzy wcześniej wykreowali obraz Putina-„superbohatera”.
„Dowódca polowy” A. Łukaszenko z karabinem w ręce z odziałem służb specjalnych. Foto: Belta.by
POCHŁANIANIE KRAJU
Prócz doradztwa, strona rosyjska zajęła się aktywnym eksportem swoich ekspertów pracujących dla rosyjskiego przemysłu medialnego. Strajkujący dziennikarze i personel techniczny „Bielteleradiokompanii” zostali szybko zastąpieni przez kilka grup rosyjskich ekspertów prowadzących działania z zakresu wojny informacyjnej. Jeden z głównych rosyjskich kanałów propagandowych, Russia Today, transmituje na żywo wiece poparcia dla Łukaszenki. Oczywistym jest, że priorytetowymi celami Federacji Rosyjskiej jest przejęcie pełni kontroli nad przestrzenią informacyjną i sferą społeczno-polityczną Białorusi.
Na Białorusi dotąd nie było wpływowej postaci politycznej, która w pełni reprezentowała i artykułowała interesy Kremla. Prawdopodobnym wydaje się, że aby osiągnąć tego rodzaju zdolności, Rosja wykorzystuje istniejący potencjał do stworzenia pseudodemokratycznego ruchu opozycyjnego, swoistego odpowiednika prorosyjskiej partii działającej na Ukrainie – „Za Życie”. Niewykluczone, że ruch ten wyłoni się ze struktur „nowej opozycji”.
Głównym kierunkiem działań Federacji Rosyjskiej jest przejęcie kontroli nad systemem administracji publicznej, a także nad blokiem siłowym. Ponadto strona rosyjska, podobnie jak w 2010 roku, zamierza uzyskać pełny dostęp do kluczowych sektorów białoruskiej gospodarki.
Obecnie przedstawiciele reżimu Łukaszenki i rosyjskie media prowadzą operację informacyjno-psychologiczna polegającą na wzmożeniu atmosfery strachu – stworzenie widma zagrożenia ze strony NATO, a przede wszystkim ze strony Polski, która rzekomo dąży do zajęcia zachodnich obwodów Białorusi. Aby przeciwdziałać temu „zagrożeniu”, do obwodu grodzieńskiego zostały już przerzucone znaczące siły i środki Sił Zbrojnych Republiki Białoruś. Białoruska i rosyjska opinia publiczna jest przygotowywana informacyjnie do ewentualnej rosyjskiej inwazji na ten kraj.
Wpis Margarity Simonian z 14.08.2020 – cyt. Nadeszła pora, aby „uprzejmi ludzie” wprowadzili porządek tak jak potrafią to robić najlepiej”.
Wszystko to stwarza przestrzeń operacyjną do wszelkiego rodzaju działań dywersyjnych, co z kolei pozwoli na użycie wojsk rosyjskich na Białorusi w ramach obrony „Państwa Związkowego”. Oczywiście reżim A. Łukaszenki może zaakceptować tego rodzaju scenariusz, jeśli straci kontrolę nad sytuacją w kraju.
Należy podkreślić, że w pobliżu styku granic Ukrainy, Białorusi i Rosji utworzono już linię ofensywną Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W bezpośredniej bliskości do granicy z Białorusią stacjonują formacje uderzeniowe 144. Dywizji Zmechanizowanej wchodzącej w skład 20.Armii Sił Zbrojnych FR. Sprzęt wojskowy znajduje się w pełnej gotowości bojowej w obozach polowych w miejscowości Klińce w obwodzie briańskim oraz w miejscowości Jelnia w obwodzie smoleńskim. Na drugiej linii (w drugim rzucie) znajdują się formacje rosyjskiej pancernej pięści – 1. Armii Pancernej.
Niestety na dany moment kierownictwo Federacji Rosyjskiej ma do dyspozycji cały arsenał sił i środków potrzebnych do przejęcia pełnej kontroli nad Białorusią. Geostrategicznym celem Federacji Rosyjskiej jest pełna realizacja idei „Państwa Związkowego Rosji i Białorusi” wraz z inkorporacją okupowanego terytorium Ukrainy.
BIAŁORUSKA SZACHOWNICA
Przeszkodą w rozwoju zamierzeń rosyjskich decydentów może być wola i mądrość Białorusinów, którzy być może będą zmuszeni do podjęcia ostatecznego wyboru cywilizacyjnego. Niewątpliwie silni aktorzy zewnętrzni, zwłaszcza UE, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Rosja i Chińska Republika Ludowa, będą bardzo aktywnie wpływać na podejmowany wybór grając na politycznej szachownicy Białorusi. Warto pamiętać, że zmiany zachodzące na Białorusi drastycznie wpływają na układ sił na kontynencie europejskim.
Tłumaczenie na polski: Michał Marek specjalnie dla portalu InformNapalm.
Przy wykorzystaniu informacji prosimy o obowiązkowe umieszczenie linku do źródła. (Creative Commons – Attribution 4.0 International – CC BY 4.0). Zachęcamy do dzielenia się materiałem ze znajomymi oraz do polubienia profili InformNapalmu na Facebooku / Twitterze / Telegramie
Polecamy również
- Na Donbasie wykryto obecność rosyjskiego wielozadaniowego pojazdu opancerzonego „Tigr” wraz z kompleksem MK-BLA-01 (wideo)
- Protesty polskich rolników i wojna informacyjna (analiza przekazu medialnego)
- Rosyjskie siły ofensywne na styku Białorusi i Ukrainy
- Współczesne rosyjskie systemy walki radioelektronicznej na Donbasie (fotografie)
- Operacja informacyjna sił tzw. „DRL” – tuszowanie obecności rosyjskich systemów WRE na Donbasie
- Rosyjski kompleks radiolokacyjny Zoopark-1 ponownie wykryty na Donbasie
- Konflikt w Cieśninie Kerczeńskiej, wojna informacyjna i destabilizacja Ukrainy
- Rosja kontynuuje militaryzację Krymu – Grafika
- Dowody rosyjskiej agresji: InformNapalm opublikował obszerną interaktywną bazę danych
- Jak wykorzystać „politycznie neutralną” informację – Polska Żegluga Morska, Radio Szczecin i rosyjska wojna informacyjna
- Terroryści „ŁRL” aktywnie wykorzystują rosyjski przenośny zestaw radiolokacyjny PSNR-8 „Kredo-M1” (ZDJĘCIA)
- Przesiedleniec z Doniecka opracował dodatek do systemu Android, który złamał zabezpieczenia 2,5 tys. telefonów agresora
- Kto bombarduje ludność cywilną w Syrii: dane osobowe 116 oficerów Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji (infografika)