Na początku czerwca koalicja grup hakerów FalconsFlame, Trinity i Ruh8 przekazała wolontariuszom międzynarodowego zespołu InformNapalm ogromną ilość informacji, otrzymanych drogą włamania do korespondencji oraz chmur rosyjskich dziennikarzy i propagandzistów. Wszyscy są „żołnierzami frontu informacyjnego” hybrydowej agresji Rosji przeciwko Ukrainie. Wolontariusze InformNapalmu nie chcą stosować metod ujawnienia informacji w stylu WikiLeaks, dlatego publikacja danych będzie prowadzona blokami i poprzedzona rzetelną analizą. Decyzje o publikacji lub przekazaniu danych dla późniejszego opracowania do struktur wywiadu Ukrainy lub innych państw świata są podejmowane indywidualnie dla każdego bloku informacyjnego.
Przedmowa
30 września 2014 r. na rosyjskim „Pierwszym Kanale” zostaje wyemitowany słynny reportaż pod tytułem „Donieckie lotnisko pozostaje strefą napięcia”, w którym rosyjski propagandzista przebywa z bojówkarzami, prowadzącymi walki w rejonie donieckiego lotniska.
„Kiedy ekipa telewizyjna przyjeżdżała tu dwa tygodnie temu wraz z OBWE, był to normalny 9-piętrowy blok. Teraz mieszkańcy są wysiedleni, ponieważ ukraińska armia ciągle ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne. Tu znajdują się tylko żołnierze pospolitego ruszenia. Na jednym z pięter pracuje granatnik AGS, ostrzeliwuje lotnisko. Taką reakcję wywołały ukraińskie wojska”, – mówi się w reportażu.
W walce z ukraińską armią bojówkarze postanowili prowadzić ogień z tego bloku. Dziennikarz znajduje się z terrorystami na klatce schodowej, lecz nieoczekiwanie w rzekomo pustym bloku w kadr trafiają cywile.
„Słuchajcie, widzę rzecz niebywałą. Wydaje mi się, że to jedna z mieszkanek tego domu…
– Dzień dobry! Nie boi się pani tutaj mieszkać?
– Nie, nie boję się…”
Ponieważ babcia się ”nie boi” żyć na linii ognia, bojówkarze specjalnie prowadzą ostrzał z jej bloku i czekają na odpowiedź ukraińskiej armii. Kadry, dotychczas znane tylko z reportaży o terrorystach, dzięki rosyjskiej telewizji są kręcone w niegdyś pokojowym ukraińskim Doniecku:
„AGS będzie zaraz zmieniał swoją pozycję, ponieważ może przylecieć odpowiedź… Lufa jest jeszcze ciepła!” – mówi rosyjski reporter.
Propagandzista „Pierwszego Kanału” nawet w takiej sytuacji nie pogubił się i potrafił poradzić sobie przy ewidentnym błędzie propagandy. Autorem tego epickiego reportażu jest Siergiej Zienin. Co ciekawe, w kadrze pojawia się jeszcze jeden Rosjanin, Dmitrij Anatoljewicz Griciuk, kontraktowiec Sił Zbrojnych Rosji, bojówkarz nielegalnego ugrupowania zbrojnego „Piatnaszka”, pseudo Siewier, wielki fan profanowania ciał poległych ukraińskich żołnierzy i przepytywania jeńców przed kamerą.
W tym śledztwie ujawniamy najciekawsze szczegóły pracy dziennikarza i propagandzisty państwowego „Pierwszego Kanału” Rosji Siergieja Zienina. Odgrywa on ważną rolę w informacyjnym sprzyjaniu rosyjskim terrorystom walczącym na Donbasie, dlatego informacje o nim, opublikowane poniżej, mają na celu przeciwdziałanie jego propagandowej aktywności. Rosyjska propaganda i władze kraju ciągle wykorzystują antyeuropejską retorykę, w swoim niedawnym przemówieniu na okupowanym Krymie rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew powiedział, że „pieniędzy nie ma” i polecił mieszkańcom „trzymać się” i zachowywać pogodę ducha. Dlatego publikujemy również finansową część offshorów rosyjskich propagandzistów.
Siergiej Siergiejewicz Zienin, ur. 19.06.1976, mieszka pod adresem: Moskwa, Kosmodamiańska Nabierieżnaja, 46-50, budynek 1, mieszkanie 177. Zgodnie z informacjami w Państwowym Rejestrze Danych, mieszkanie Zienina ma powierzchnię 111,4 m2, jest podzielone pomiędzy nim i jego synem.
Uwaga: mieszkanie w tym bloku o powierzchni 76 m2 kosztuje orientacyjnie 25.300.000 rubli, jego mieszkanie jest wycenione na 450.000 euro.
Paszport 72 nr 3942168 ważny do 04.04.2023. Nie udało się ustalić jego pseudo, ale proponujemy nazwać go „babcia się nie boi”. Siergiej pracuje jako korespondent Pierwszego Kanału.
Prawo jazdy 77УЕ 057047. Posiada trzy samochody Land Rover Range Rover Sport, nr rejestracyjny H999XO177, Mercedes Benz CLA 250 4Maticf (przypuszczalnie w leasingu) o numerze rejestracyjnym T572KK750 i Mercedes Benz GLK (zarejestrowany na konkubinę).
Oprócz drogich podróży Zienin lubi drogie podróże. O dziwo, latem 2014 r. pojechał nie na świeżo skradziony Krym, lecz do Europy.
Dla dziennikarza Pierwszego Kanału nie jest problemem wyrzucić dziesiątki tysięcy euro na wypoczynek, chociaż jego oficjalna pensja wynosi około 100.000 rubli. Zarezerwował na dwa tygodnie willę niedaleko Aix-en-Provence za 5000 euro.
Możliwe że Zienin wzbogacił się na współpracy ze skandalicznym kanałem Russia Today, gdzie pracował nad tematem kontroli NSA (amerykańska agencja wywiadowcza) nad cyberprzestrzenią. Tym projektem zajmował się od listopada 2013 do stycznia 2014. W jednym z listów znaleźliśmy plan-konspekt tego projektu, tekst z dołączonego pliku NSA.docx (link do ściągania ссылка на скачивание) poniżej:
Głównym zadaniem projektu jest „Pokazać, jak daleko zaszły Stany w walce z udawanym terroryzmem i jak bardzo są niebezpieczne gry NSA z technologiami cyfrowymi”. Co ciekawe, jako konsultanci w projekcie zatrudnieni są pracownicy kompanii ESET Russia, wobec której niedawno wysunięto pretensje o sprzyjanie rosyjskim terrorystom walczącym na Donbasie. Szczegóły w naszych publikacjach: Producent antywirusów ESET w służbie terrorystów Donbasu i Producent antywirusów ESET tłumaczy się z pomocy rosyjskim terrorystom „Donieckiej Republiki Ludowej”.
Z korespondencji wynika, że przez konflikt w pracy (przypuszczalnie z Pawłem Bajdukowem) Zienin zwolnił się z Russia Today 8 maja 2014 r. Od razu po zwolnieniu dla „osłodzenia goryczy” kupuje samochód Land Rover Range Rover Sport.
Jego pierwsza delegacja na okupowane terytoria Ukrainy jest datowana na czerwiec 2014 r., gdzie działa już jako korespondent „Pierwszego Kanału”. Wówczas Zienin, jak sam pisze, „w oczekiwaniu na przyjście bardzo nieuprzejmych ludzi” interesuje się koniecznością otrzymania akredytacji dziennikarskiej w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, posiadając już akredytację organizacji terrorystycznej DRL.
Dlaczego dziennikarze rosyjskiej telewizji państwowej „Pierwszy Kanał” najpierw otrzymują akredytację DRL i dopiero potem przypominają sobie o konieczności zarejestrowania się w Ukrainie? Dlaczego w reportażach są pokazywani obok bojówkarzy i nie noszą widocznych plakietek „PRASA”? Pytania raczej retoryczne.
Współpraca z moskiewską redakcją wyraża się w w solidnych sumach. Tylko za lipiec jego komórka o numerze +380977607003 (ukraińska sieć komórkowa Kyivstar) „wygadała” na rozmowach międzynarodowych sumę 1812.53 UAH, rozmowy wewnątrzukraińskie kosztowały mniej – tylko 207.40 UAH. Na SMS-y wydał 444.04 UAH.
Po ekstremalnej delegacji do Ukrainy sierpień 2014 r. Zienin postanowił spędzić w Europie i wyleciał do Marsylii (Francja), później przejeżdżając przez Moskwę znalazł się w Genewie (Szwajcaria). Będąc w Moskwie napisał następującą notatkę: „Oddałem 14814$. Pozostało do oddania jutro lub w piątek: 13536$. W sumie wyjdzie: 28350 lub 30%”.
Na podstawie raportu z karty bankowej ujawniono szczegóły pobytu Zienina w Europie. Są to francuskie kurorty Mandelieu-la-Napoule, Cannes i szwajcarska Genewa.
Od września 2014 r. Zienin, po wypoczynku na Wybrzeżu Lazurowym Francji, udał się w kolejną „ukraińską delegację” i zajmuje się promocją rosyjskiej propagandy, maskującej fakty rosyjskiej agresji. Dziennikarz Zienin (numer akredytacji „DRL” #116) nie widzi ponad 70 pododdziałów Sił Zbrojnych i Wojsk Wewnętrznych MSW Rosji w walkach na Donbasie. Ich ujawnieniem muszą zajmować się ukraińscy dziennikarze i wolontariusze. Szczegółowo z bazą danych śledztw można zapoznać się tutaj.
Póki przeciętny Rosjanin będzie cieszyć się z aneksji Krymu i „mścić się chochłom (pejoratywne określenie Ukraińców, uwaga tłumacza) za Odessę”, jego propagandziści wypoczywają na Wybrzeżu Lazurowym, jeżdżą drogimi samochodami i wybierają mieszkania w Moskwie. Co się stało z domem tamtej babuszki w donieckim bloku? Wątpliwe, by o tym opowiedział Pierwszy Kanał, przecież pieniądze dla rosyjskich propagandzistów nie śmierdzą, tym bardziej, kiedy forsy jest dużo. Jeżeli będzie trzeba – dla pięknego obrazka postrzelają z bloku mieszkalnego, przecież „babcia się nie boi”…
PS: Dzięki hakerom FalconsFlame, Trinity i Ruh8 otrzymaliśmy ogromny blok danych o pracy i świecie wewnętrznym rosyjskiej maszyny propagandowej. Informacje będziemy ujawniać częściami, tak że ciąg dalszy nastąpi. A rosyjskim dziennikarzom składamy życzenia z okazji Dnia DziennikarstwaJ
Materiały zostały nam przekazane przez haktywistów ukraińskiego zrzeszenia CyberAlliance na zasadzie wyłączności w celu ich analizy i obróbki. Zespół InformNapalm nie ponosi odpowiedzialności za źródła i pochodzenie danych.
Materiał do publikacji przygotowany przez wolontariuszy międzynarodowego zespołu InformNapalm.
(CC BY) Materiał przygotowany specjalnie dla portalu InformNapalm.org, przy przedruku i wykorzystaniu materiału prosimy o obowiązkowe umieszczenie aktywnego linku do autora i naszego projektu.
Projekt można również wesprzeć finansowo pod linkiem Crowdfunding. Wszystkie otrzymane środki zostaną wykorzystane wyłącznie na wsparcie techniczne portalu InformNapalm.org.